Na wstępie zaznaczyć należy, że każdy z łączących pracownika z pracodawcą stosunków prawnych powinien być rozliczony oddzielnie. Przepisy prawa pracy przewidują w tym zakresie jedynie nieliczne wyjątki, np. dotyczący możliwości wykorzystania urlopu wypoczynkowego w ramach kolejnej umowy o pracę. Analogicznego przepisu nie ma jednak w zakresie rozliczania czasu pracy pracowników. Dlatego też, cały czas pracy pracownika powinien być rozliczony odrębnie w ramach każdej z zawartych z nim umów o pracę, również gdy pomiędzy zakończeniem poprzedniego stosunku pracy, a rozpoczęciem się kolejnego nie ma ani jednego dnia przerwy.
Zawieramy kolejną umowę. Czy okres rozliczeniowy liczymy oddzielnie?
Załóżmy, że pracownik miał jedną umowę do marca, a kolejną zaczyna od 1 kwietnia. A tymczasem okres rozliczeniowy czasu pracy obejmuje 2 miesiące – marzec i kwiecień. Jak rozliczać czas pracy – łącznie w marcu i kwietniu? Czy oddzielnie, bo były dwie umowy o pracę?
Każdą z umów traktujemy odrębnie
Koniec umowy kończy też okres rozliczeniowy
A zatem, w przypadku zakończenia przez pracownika stosunku pracy w trakcie okresu rozliczeniowego, okres od pierwszego dnia okresu rozliczeniowego do dnia zakończenia stosunku pracy jest właściwym okresem rozliczeniowym dla takiego pracownika. W tak zakreślonym okresie dokonuje się zatem rozliczenia całego faktycznie przepracowanego przez pracownika czasu pracy.
Obliczenia wymiaru czasu pracy w przypadku „skróconego” okresu rozliczeniowego dokonuje się na takich samych zasadach jak w przypadku obliczania wymiaru czasu pracy dla pełnego okresu rozliczeniowego tj. zgodnie z art. 130 k.p. Jeżeli więc zakończenie umowy i skrócenie tym samym okresu rozliczeniowego spowoduje powstanie nadgodzin, należy je zrekompensować.
Więcej na ten temat można przeczytać „Aktualnościach kadrowych”.
art. 130, art. 151[6] ustawy z 26 czerwca 1974 r. – Kodeks pracy, (tekst jedn.: Dz.U. z 2016 r., poz. 1666).
Zobacz także:
