Czy uda się zlikwidować podatek Belki?

Podatek Belki jest podatkiem od zysków kapitałowych. W dobie niskiego oprocentowania lokat i trudnej sytuacji gospodarczej, podatek ten jest dodatkowym obciążeniem dla ludzi, którzy starali się zabezpieczyć i oszczędzali. Skutecznie zniechęca on do oszczędzania i do inwestowania. 

Do Rzecznika Praw Obywatelskich wpływają liczne skargi. Mamy bowiem do czynienia z sytuacją, gdy opodatkowany już dochód - bo dochód, którego źródłem jest wynagrodzenie za pracę czy np. świadczenie emerytalne, a więc opodatkowane podatkiem dochodowym od osób fizycznych, zostanie zainwestowany, a od zysków ponownie pobierany jest podatek. Szczególnie w przypadku osób mniej zamożnych ta dodatkowa danina jest postrzegana jako swoistego rodzaju kara za chęć oszczędzania. 

Podatek od zysków kapitałowych - zwany podatkiem Belki, został wprowadzony w 2002 r. Z założenia miał być rozwiązaniem tymczasowym, które miało pomóc w trudnej sytuacji państwa w latach 2001-2002 i zwiększyć wpływy z tytułu podatku. 

Nowelizacja ustawy podatkowej z roku 2002 uchyliła zwolnienie przedmiotowe dotyczące odsetek od wkładów oszczędnościowych i środków na rachunkach bankowych - wyjątek stanowiły jedynie środki zgromadzone na rachunkach bankowych utrzymywanych w związku z prowadzoną pozarolniczą działalnością gospodarczą. Przychód, odsetki i inne przychodu ze środków zgromadzonych na rachunku podatnika lub jakiejkolwiek innej formy oszczędzania czy inwestowania zostały objęte zryczałtowanym podatkiem w wysokości 20%. 

Zmiana nastąpiła w roku 2004 - od tego momentu jednolita stawka podatkowa od przychodów z kapitałów pieniężnych została ustalona na 19%, a objęte nią zostały dodatkowo także dochody kapitałowe z takich form inwestycji jak np. papiery wartościowe. 

Trybunał Konstytucyjny uznał, że tzw. podatek Belki jest zgodny z Konstytucją, szczególnie w trudnej sytuacji państwa. Rzecznik Praw Obywatelskich prosi jednak o zajęcie stanowiska, czy w sytuacji gdy także obywatele znaleźli się w skomplikowanych warunkach, dodatkowe obciążanie ich podatkiem od zysków kapitałowych, pochłaniające niemal ⅕ zgromadzonych z trudem oszczędności, nie mogłoby się zmniejszyć.