Postojowe należy się, tylko gdy zawinił nadawca

List przewozowy CMR powinien wskazywać m.in. koszty związane z przewozem, takie jak:

• przewoźne,
• koszty dodatkowe,
• należności celne i
• inne koszty powstałe od chwili zawarcia umowy do chwili dostawy.

Może zdarzyć się taka sytuacja, że samochód z towarem zostanie przetrzymany w urzędzie celnym i wtedy ładunek trafi do odbiorcy później, niż zakładano. Co prawda nadawca odpowiada za wszelkie koszty i szkody, jakie mógłby ponieść przewoźnik na skutek nieścisłości lub niedostateczności instrukcji niezbędnych do załatwienia formalności celnych i innych.

Jednak jeśli koszty inne niż samo przewoźne nie zostały uzgodnione pomiędzy przewoźnikiem a nadawcą w umowie lub w liście przewozowym, odzyskanie kwoty postojowego może być utrudnione.

Jeżeli zatem nie udało się załatwić celnych formalności we wcześniej przewidzianym czasie z powodu błędów w dokumentacji lub jej braku, wówczas przewoźnik może dochodzić odszkodowania np. za utracony w związku z postojem samochodu zarobek lub dodatkowe koszty związane z tym postojem (wynagrodzenie kierowcy, koszty parkingu itd.).

Jednak udowodnienie takiej szkody leży po stronie przewoźnika, który będzie się domagał zapłaty dodatkowych kosztów, tzn. będzie musiał wykazać, że np. musiał odmówić klientowi jednego przewozu z powodu braku taboru lub musiał zapłacić kierowcy dodatkowe, wcześniej nieprzewidziane wynagrodzenie. Jeśli dłuższy postój był spowodowany wyłącznie organizacją pracy urzędu celnego, wówczas dochodzenie tych kosztów, jeśli takie wynagrodzenie nie zostało wcześniej uzgodnione z klientem, będzie niemożliwe.