Zgodnie z uchwałą SN kierowcom przysługuje prawo do ryczałtu za nocleg spędzony w kabinie pojazdu, nawet jeżeli jest wyposażona w miejsce do spania. Szacunkowe dane wskazują, że statystyczny kierowca będzie mógł wystąpić do swojego pracodawcy o zapłatę 50−60 tysięcy złotych zaległego ryczałtu. Taka sytuacja może doprowadzić do upadłości wielu firm transportowych.
Nocleg w kabinie pojazdu – konieczne nowe przepisy
Ostatnia uchwała Sądu Najwyższego dotycząca wypłacania kierowcom ryczałtu za nocleg w kabinie pojazdu wprowadziła sporo zamieszania wśród przewoźników. Komisja Infrastruktury obradowała więc na temat jej skutków.
Aby temu zapobiec, zwołano specjalne posiedzenie Komisji Infrastruktury. Brali w nim udział, oprócz posłów, przedstawiciele organizacji zrzeszających przewoźników drogowych oraz przedstawiciele związków zawodowych kierowców. Efektem posiedzenia była decyzja o wystąpieniu do ministra infrastruktury i rozwoju o pilne zorganizowanie spotkań z udziałem ekspertów, organizacji pracodawców i kierowców w celu wypracowania:
-
przepisów precyzujących zasady dotyczące noclegów kierowców w kabinach pojazdów wyposażonych w miejsce do spania w czasie podróży służbowej. Chodzi o uregulowanie w przepisach, co należy rozumieć przez „miejsce do noclegu w kabinie”. Zdaniem przedstawicieli przewoźników należy sprecyzować warunki techniczne, jakie ma spełniać kabina jako miejsce do spania. Jeżeli warunki te zostaną spełnione, nie będzie podstaw do wypłaty ryczałtu;
-
sposobu rozwiązania problemu roszczeń finansowych kierowców w stosunku do pracodawców za noclegi w kabinach pojazdów w okresie minionych 3 lat. Przedstawiciele przewoźników uważają, że ryczałty nie powinny być należne wstecznie, jeżeli nie były przewidziane w przepisach wewnątrzzakładowych (układzie zbiorowym pracy).
Zobacz także:
- 2 tygodnie w trasie to podróż służbowa kierowcy a nie oddelegowanie
- Jadąc poza granice UE trzeba mieć zieloną kartę
- Nowe zasady przeprowadzania badań kierowców
