Kierowca, który będzie chciał wsiąść za kółko po pijanemu, nie będzie mógł odpalić silnika. Uniemożliwi to właśnie alcolock przez blokadę zapłonu. Urządzenie zadziała od razu, gdy okaże się, że stężenie alkoholu w wydychanym przez kierowcę powietrzu przekracza ustalone normy. Ten pomysł jest jednak bardzo kosztowny. Koszt takiego urządzenia waha się od ponad tysiąca dla samochodów osobowych do nawet kilkunastu tysięcy złotych w przypadku fabrycznego zestawu dla nowych ciężarówek. Jak na razie pionierem w używaniu alcolocku jest Szczecińskie Przedsiębiorstwo Autobusowe − wykorzystuje we wszystkich swoich pojazdach. Natomiast między innymi w Szwecji i Finlandii takie rozwiązania są stosowane powszechnie.
Resort chce, aby kierowcy przyłapani wcześniej na jeździe po alkoholu wyposażyli pojazd w w alcolock z własnej kieszeni. Ten pomysł nie budzi większych zastrzeżeń ekspertów. Jednak obowiązek montowania takiego urządzenia w autobusach i samochodach ciężarowych wywołuje już sporo kontrowersji. Są różne opinie na ten temat. Niektórzy przewoźnicy uważają, że będzie to bardzo duże obciążenie finansowe zwłaszcza dla mniejszych firm. Z kolei inni twierdzą, że ten spory wydatek i tak się zwróci. Ponadto zmniejsza się ryzyko wypadku, którego koszty są z reguły dużo wyższe.
Alcolock nie pozwoli prowadzić po alkoholu
Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju ma kolejny pomysł na walkę z pijanymi kierowcami. Jeśli kierowca będzie prowadził po alkoholu, będzie musiał zainstalować w aucie alcolock, czyli urządzenie weryfikujące trzeźwość.
Źródło:
regiomoto.pl
Zobacz także:
Tagi: badanie trzeźwości

Zaloguj się, aby dodać komentarz
Nie masz konta? Zarejestruj się »