Pismo dotyczące zasad określania stopnia refundacji prezes Naczelnej Rady Lekarskiej przesłał do Ministra Zdrowia pod koniec października. W dniu 9 listopada temat ten został poruszony także podczas spotkania prezesa NRL z dyrektorem Centrum e-Zdrowia. Prezes Naczelnej Izby Lekarskiej wzywa w swoim piśmie do natychmiastowego podjęcia działań naprawczych prowadzących do uproszczenia i zautomatyzowania refundacji. a także do zdjęcia obowiązku określania refundacji z lekarzy.
Poziom refundacji - czy musi go określać lekarz?
Lekarz muszą określić poziom refundacji podczas wystawiania recepty. Zadanie nie jest łatwe, więc mogą pojawiać się błędy. Te błędy są niezwykle kosztowne, a ich konsekwencja musi ponieść budżet Skarbu Państwa. Niekiedy roszczenia kierowane są także do samych lekarzy. Można to zmienić w dość łatwy sposób wprowadzając automatyzację refundacji. Próbę jej wprowadzenia po raz kolejny podejmuje samorząd lekarski.
Głównym argumentem, którego używa prezes NRL, są straty finansowe Skarbu Państwa. W piśmie do resortu zdrowia zauważa, że straty te będą się pogłębiać, jeśli nadal będą utrzymywane dotychczasowe zasady funkcjonowania systemu określania stopnia refundacji na receptach. Ten - pozostanie - wydaje się prosty, to lekarz ręcznie wprowadza poziom refundacji.
W konsekwencji od stycznia 2021 do kwietnia 2022 r. straty w budżecie wyniosły 9 mln zł. Wynikają one z błędów w określaniu stopnia należnej refundacji jedynie w zakresie jej dopasowania do takich danych jak wiek i płeć pacjenta.
Zobacz także: Praktyczne zasady obiegu e-recept – instrukcja
Prostą metodą do milionowych oszczędności jest wprowadzenie nowych zasad określania refundacji i informatyzacja całego procesu, możliwa dzięki dostępnym danym. Takie rozwiązanie zdejmuje z barków lekarzy kolejny obowiązek, który tylko pobocznie jest związany z leczeniem pacjentów, w większym stopniu to kolejny obowiązek formalno-administracyjny.
Warto zaznaczyć, że zmiany w tym zakresie znacząco poprawią komfort pracy lekarzy. Zdarzało się bowiem, że po przeprowadzeniu kontroli NFZ domagał się od lekarzy zwrotu kosztów refundacji, które wynikały z błędów podczas jej ręcznego wpisywania.
Jest to kolejna próba przeforsowania zmian. Takie postulaty były już wielokrotnie zgłaszane. Zwolnienie z tego obowiązku przewidywało już zawarte w lutym 2018 r. porozumienie Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy z ówczesnym ministrem zdrowia. Obowiązek miał zniknąć wraz z wprowadzeniem e-recepty.
Zdaniem samorządu, lekarze nie powinni określać stopnia refundacji. Ich ustawowym obowiązkiem jest udzielenie pomocy lekarskiej - o czym mówi art. 30 ust. 1 ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty. Określanie poziomu refundacji sami lekarze interpretują jako konieczność wykonywania zadań z zakresu administracji publicznej.
Informacja opublikowana na oficjalnej stronie internetowej Naczelnej Izby Lekarskiej - portal nil.org.pl
