Skutki błędnego sformułowania dyscyplinarki
Gdy pracownik odwoła się od wręczonej mu dyscyplinarki, sąd będzie oceniał tylko te przyczyny dyscyplinarnego zwolnienia, które zostały wskazane w pisemnym oświadczeniu pracodawcy. Nie można już przywoływać innych okoliczności – wyrok Sądu Okręgowego w Legnicy z 14 lutego 2013 r. (VPa 12/13).
Pracownik uznał „dyscyplinarkę” za nieuzasadnioną i zażądał przed sądem odszkodowania. Sąd rejonowy nie uwzględnił jednak tego powództwa. Wskazał, że A. B. wpisując w 48 dokumentach RW ogólnie oznaczenie „produkcja”, skutecznie uniemożliwił pracodawcy zlokalizowanie miejsca, w którym znajdują się opisane w nich części zamienne. Stanowiło to, w ocenie sądu, rażące naruszenie podstawowego obowiązku dbałości o dobro pracodawcy i powierzone mienie. A.B. złożył apelację od tego wyroku.
Tymczasem Sąd Okręgowy w Legnicy, wyrokiem z 14 lutego 2013 roku, zmienił wyrok sądu rejonowego i przyznał pracownikowi odszkodowanie w kwocie ponad 10 tys. zł. Zaznaczył, że w postępowaniu przez sądem I instancji ustalono jedynie, że pracownik we wskazanym w „dyscyplinarce” okresie, nie mając ku temu uprawnień, wystawiał dokumenty RW na produkcję w sposób uniemożliwiający rozliczenie towarów handlowych o wartości nie mniejszej niż 40.000 zł. Istnieje zatem zasadnicza różnica pomiędzy ustalonym w procesie sądowym zachowaniem powoda (wystawianiem wadliwych dokumentów), a wskazaną przyczyną rozwiązania umowy o pracę (nieuprawnionym pobieraniem części zamiennych z magazynu).
Źródło: wyrok Sądu Okręgowego w Legnicy z 14 lutego 2013 r., VPa 12/13.
