Pracodawcy często wolą rozwiązywać z pracownikami umowy za porozumieniem stron, wychodząc z założenia, że skoro jest ono oparte na zgodnej woli stron, to pracownik nie będzie miał potem argumentów, aby iść do sądu. Dlatego też zdarza się, że jeśli pracownik w czymś poważnie zawinił, pracodawca daje mu propozycję w postaci wyboru: albo porozumienie stron albo np. rozwiązanie umowy za wypowiedzeniem lub nawet dyscyplinarka.
Porozumienie stron lub dyscyplinarka – czasem można tak grozić
Pracodawca może zaproponować pracownikowi rozwiązanie umowy za porozumieniem stron, ale nie może go do tego zmuszać. Jeśli pracownik poważnie zawinił, pracodawca może postawić mu warunek: rozwiązanie umowy za porozumieniem albo dyscyplinarka. Jednak w przypadku zastosowania przymusu pracownik będzie mógł podważyć takie porozumienie przed sądem.
W takim przypadku wszystko zależy od tego, czy pracownik będzie chciał rozwiązania umowy za wypowiedzeniem lub czy faktycznie istnieją przesłanki do rozwiązania umowy bez wypowiedzenia z winy pracownika. Niektórzy pracownicy wolą porozumienie stron od wypowiedzenia, bo lepiej wygląda ono w świadectwie pracy. Porozumienie jest zaś szczególnie korzystne dla pracownika, w przypadku gdy w zamian grozi mu zwolnienie dyscyplinarka. A zatem, nie każdy przypadek stawiania pracownika przed wyborem sposobu rozwiązania stosunku pracy będzie bezprawny.
Jeżeli jednak pracownik nie chce podpisać porozumienia stron, ponieważ woli np. rozwiązanie umowy za wypowiedzeniem (ze względu na zasiłek dla bezrobotnych), to w żaden sposób nie wolno go zmuszać do złożenia takiego oświadczenia woli. W szczególności niedopuszczalne jest straszenie pracownika zwolnieniem dyscyplinarnym, gdy tak naprawdę nie istnieją ku temu obiektywne i rzeczywiste przesłanki.
- art. 8, art. 30 § 1 pkt 1 ustawy z 26 czerwca 1974 r. Kodeks pracy (tekst jedn.: Dz.U. z 1998 r. nr 21, poz. 94 ze zm.),
- art. 87 ustawy z 23 kwietnia 1964 r. Kodeks cywilny (tekst jedn.: Dz.U. z 2014 r. poz. 121).
Zobacz także:
