Zmiany szykowane przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej mają na celu przyspieszenie działalności administracji i skuteczniejsze wykrywanie nadużyć przy przydzielaniu zasiłków. W tym celu system pomocy społecznej ma zostać zinformatyzowany, a pracownicy opieki – wyposażeni w nowe kompetencje.
Ustawa o świadczeniach rodzinnych może naruszać prawa świadczeniobiorców
Uruchomienie centralnego rejestru osób pobierających zasiłki, danie pracownikom socjalnym uprawnień do żądania informacji o osobach pobierających świadczenia od banków, szkół i przychodni lekarskich – to tylko niektóre ze zmian jakie ma wprowadzić nowelizacja ustawy o świadczeniach rodzinnych.
Już obecne przepisy pozwalają urzędnikom na zwrócenie się do sądów oraz „organów i jednostek organizacyjnych” z żądaniem udostępniania informacji, które mogą wpłynąć na decyzję o przyznaniu (lub odmowie) zasiłku. Teraz, dzięki ustawie o świadczeniach rodzinnych te uprawnienia mają się zwiększyć. Pracownicy socjalni będą mogli żądać podobnych informacji nie tylko od innych urzędów, ale również od szkół, banków, przychodni czy pracodawców. Urzędnicy będą mogli korzystać z tej możliwości również sprawdzając osoby, które już pobierają zasiłki. Zdaniem Fundacji Panoptykon, tak szerokie kompetencje, głęboko ingerujące w życie obywateli, mogą naruszać konstytucję.
Ustawa o świadczeniach rodzinnych zakłada również stworzenie centralnej bazy danych, w których gromadzone będą informacje o osobach pobierających zasiłki. Znajdą się tam dane o blisko 4 mln rodzin i będą przechowywane przez 10 lat. Oprócz standardowych informacji, resort pracy zamierza przetwarzać dane o stanie zdrowia czy niepełnosprawności, czyli dane wrażliwe. W rejestrach znajdą się informacje nie tylko o osobach pobierających świadczenia, ale również członkach ich rodzin. Projekt nie precyzuje, jaki krąg osób wchodzi w grę.
Fundacja Panoptykon
Zobacz także:
Tagi: dane osobowe, zasiłek rodzinny
